Corolla Verso 1.8 16V VVT-i (2004 – 2005) 1ZZ-FE: 3.7 / 0.2: 5W-30 10W-40: Corolla Verso 1.8 16V VVT-i (2005 – 2007) 1ZZ-FE: 4.2 / 0.2: 5W-30 10W-40: Corolla Verso 2.0 D4-D (2004 – 2005) 1CD-FTV: 5.9 / 0.6: 5W-30 10W-30 10W-40: Corolla Verso 2.2 D4-D-F (2005 – 2007) 2AD-FTV: 5.9 / 0.4: 5W-30 10W-30 10W-40: Corolla Verso 2.2 D4-D-F DPF
The Toyota Corolla, a compact car, has the advantage in the area of front leg room. Safety Ratings Comparison When comparing crash test ratings from NHTSA, both the Toyota Corolla and the Mazda CX-5 have the same average safety rating of 5 out of 5 Stars.
Který typ auta - Toyota Verso nebo Mazda 5 je spolehlivější? Procento závad pro různá stáří vozidla a roky výroby. Pořadí spolehlivosti Toyota Verso a Mazda 5. Data z TÜV Auto Report 2006 a z jejích starších vydání.
Winda koła toyota corolla verso. Source: www.autoeder.cz. Winda koła toyota corolla verso. Koło dojazdowe 16 toyota corolla verso prius+ nowe. Source: www.motofakty.pl. 32,00 zł x 10 rat raty zero szczegóły w ofercie. Znajdź toyota corolla w koło w najlepszej cenie. Source: sprzedajemy.pl. Opel adam koło dojazdowe zapasowe kosz 115 70 16.
Toyota Corolla Verso vs Mazda 5. txantxibiri. Invitado. 29-nov-2008 15:31. #1. Buenas, he estado mirando diferentes coches familiares y varios monovolúmenes. Al principio me decantaba por los familiares: 407 sw, laguna grand tour, etc. Pero he probado tanto en Corolla Verso como el Mazda 5 y son una gozada. Estéticamente tanto por dentro como
Both are the same, example Toyota matrix uses Corolla engine. Their different is in suspension, Matrix uses Avensis suspension due to its model. Secondly the difference is in it purpose of manufacturing and use Matrix is a cargo utility vehicle (CUV) while Corolla is a salon car. Thirdly, their model varies as in their drive model, matrix has
In this comparison review between the 2022 Mazda 3 2.5 Turbo hatchback and 2023 Toyota GR Corolla we have compared both based on their powertrain, interior, and pricing to see which one is an overall better deal. The Mazda 3 Turbo gets a 250 hp turbo-four engine while the GR Corolla gets a more powerful 300 hp turbo-three engine. As for the interior, the tables turn here in favor of the Mazda
Csak az MMT váltós legyen!, fohászkodtam a reggeli gépátvételnél a még álmos levegőben. Tudtam, hogy Toyota Corolla Verso lesz, de hogy milyen, csak ott derült ki. Persze az MMT váltóst kaptuk, a legjobb Sol felszereltséggel - ahogy ez tesztautóknál lenni szokott. A Toyotánál szemmel láthatóan végképp felhagytak azzal a
Toyota Corolla Cross is priced between Rp 540,9 Million while Volkswagen T-Cross is priced between Rp 488 Million. Talking about the technical specifications, Toyota Corolla Cross 1.8L Hybrid houses 1798 engine whereas Volkswagen T-Cross Dynamic Line engine displacement is 999. Read More.
Toyota Corolla vs Toyota Avensis: compare price, expert/user reviews, mpg, engines, safety, luggage capacity and other specs. Compare against other cars.
py2A. Jeszcze kilka lat temu nadwozia kompaktowych vanów miały nudną, stonowaną stylistykę. Obecnie wzornictwo pojazdów w tej klasie to istna rewia mody. Spojrzenia Czytelników przyciągał zwłaszcza van Citroëna. Spodobały się: mocno przeszklone nadwozie, obłe kształty oraz jakość materiałów użytych do wykończenia. Ponieważ auto było w wersji Grand, Czytelników zaskoczyła również ilość miejsca oferowanego dla pasażerów i na bagaż. Wyrazy podziwu przełożyły się na punkty, w wyniku czego francuski van wygrał w każdej z pięciu kategorii. Jakość wykończenia i stylistyka nie jest według Czytelników najmocniejszą stroną drugiego francuskiego auta – Renault Scénica. Z kolei krytyczne opinie o Zafirze dotyczyły ergonomii i przestronności przedniej części kabiny. W obydwu kategoriach pojazd z Niemiec uzyskał najmniejszą liczbę punktów. W ocenie testujących najciaśniejsze na tylnej kanapie okazały się Mazda 5 i Toyota Verso, które w tej dyscyplinie otrzymały łącznie po 58 punktów. Japoński van również został skrytykowany przez uczestników za skromną przestrzeń bagażową. Na 80 punktów zdobył zaledwie 59, podczas gdy zwycięzca tej kategorii – C4 Picasso – 71 punktów. Kolejność po próbie statycznej: 1. Citroën, 2. Mazda, 3. Opel, 4. Renault, 5. rodzinnych vanów z pewnością nie przeznaczono do sportowej jazdy, to jednak ich podwozia powinny zapewniać bezpieczne podróżowanie. Dlatego też auta poddane zostały takim samym próbom jak inne testowane wcześniej pojazdy. W jeździe slalomowej, podczas której oceniana jest precyzja układu kierowniczego i podatność na wychyły nadwozia, najlepsza okazała się sztywno zawieszona Zafira. Najgorzej z przejazdem między pachołkami poradził sobie zwycięzca części statycznej – C4 Grand Picasso. W jeździe po okręgu, kiedy oceniana jest przyczepność auta do podłoża, najlepsze rezultaty uzyskała Mazda 5, a najsłabiej spisało się Renault Scénic. „Test łosia” nie należy do łatwych. Rozpędzony do określonej prędkości pojazd musi gwałtownie ominąć przeszkodę i zahamować. W tej próbie kiepsko zachowywało się podwozie Scénica. Auto uzyskało najmniejszą liczbę punktów (41). „Test łosia” najlepiej wypadł w Maździe i Oplu – obydwa pojazdy zdobyły po 68 punktów. W próbach parkowania i zwrotności utracone wcześniej punkty zdołał odzyskać Scénic, który wygrał obydwie konkurencje. Najgorzej radzili sobie kierowcy prowadzący Mazdę 5. Kolejność w próbie torowej: 1. Opel, 2. Mazda, 3. Toyota, 4. Citroën, 5. przejazdu kilkudziesięciokilometrowego odcinka testujący sprawdzali zachowanie samochodów w ruchu o zmiennym natężeniu. W tej części najlepiej poradziły sobie auta z miękko zestrojonymi układami jezdnymi. W konkurencji „komfort jazdy” zwyciężyło C4 Picasso. Z różnicą 16 punktów na ostatniej pozycji po tej próbie uplasowała się sztywno zawieszona Mazda 5. Czytelnicy narzekali na zawieszenie japońskiego vana nie tylko ze względu na twardą charakterystykę. Prawdopodobnie testowy egzemplarz miał uszkodzone zawieszenie, gdyż przy wyższych prędkościach wpadał w drgania, a na nierównościach słychać było stuki z okolic przednich kół. Citroën oraz Opel zdobyli największą liczbę punktów również w subiektywnej ocenie hałasu. Pozostałe trzy auta otrzymały zaledwie o jeden punkt mniej niż zwycięzcy. W kategorii „przyspieszenie” z góry na przegranej pozycji była najsłabsza pod względem mocy Zafira (125 KM). Ale i tak zwycięzcą nie okazała się najmocniejsza Mazda (143 KM). Motor japońskiego vana musiał ustąpić słabszemu o 13 KM silnikowi Renault. Różnica pomiędzy najlepszym a najgorszym wynosiła 19 punktów. Podczas jazd w ruchu ulicznym uczestnicy mieli do pokonania również odcinek miejski. Konieczne były więc częste postoje, ruszanie i zmiana biegów. Tę ostatnią czynność według Czytelników najlepiej wykonywało się w Scénicu (64 pkt). O jeden punkt mniej zdobyła w tej kategorii Zafira. Identycznie oceniono precyzję zmiany przełożeń w aż trzech autach: C4 Grand Picasso, Maździe 5 i Verso. Wszystkie trzy pojazdy zdobyły po 61 punktów. Wyniki końcowe w tej części testu okazały się odmienne od tych z jazdy na torze: 1. Citroën, 2. Renault, 3. Toyota, 4. Mazda, 5. jak w przypadku poprzednich edycji do celów porównawczych wybraliśmy podstawowe wersje wyposażeniowe. Okazało się, że najwyższy poziom seryjnego wyposażenia ma C4 Grand Picasso. Niestety, francuski pojazd jest również najdroższy (99 500 zł). Wysoką cenę po części rekompensuje fakt, że była to wersja Grand, czyli oferująca 7 miejsc dla podróżnych. Czytelnicy w kategorii „cena i wyposażenie” przyznali Citroënowi 95 punktów. Ale i tak o punkt mniej uzyskała najgorzej oceniona w tej konkurencji Mazda 5. Samochód co prawda kosztuje zaledwie o 1600 zł mniej niż C4 Picasso, ma jednak nieco uboższe wyposażenie seryjne. Trzecie miejsce w kategorii „cena i wyposażenie” zdobyła Zafira (100 pkt). Auto kosztuje 90 340 zł, oferuje najniższy wśród rywali poziom wyposażenia. Na drugiej pozycji uplasowała się Toyota. Kosztujący 85 000 zł i mający dobre wyposażenie japoński van zdobył u naszych Czytelników 125 punktów. Zwycięzcą kategorii „cena i wyposażenie” został Scénic, który mimo że jest tylko pięciomiejscowy, kosztuje najmniej (83 500 zł) i ma bogate wyposażenie seryjne. W kolejnej dyscyplinie – „zużycie paliwa” – zwyciężyła Toyota. Jej turbodiesel średnio potrzebuje 5,4 l/100 km. Najniższą liczbę punktów uzyskało C4 Grand Picasso – spala 6,1 l/100 km. Trzecia kategoria w ocenie kosztów i serwisu to „gwarancja”. Tu nie było żadnego zaskoczenia, gdyż najwyższe lokaty zajęły japońskie samochody, mające 3-letnią gwarancję. Ostatnie kryterium to częstotliwość wykonywania przeglądów. Zwyciężyły ex aequo Citroën i Opel – na obowiązkowe przeglądy trzeba jeździć nimi najrzadziej, bo co 30 tys. km. Najsłabiej oceniona została Toyota. Musi jeździć do serwisu na przeglądy co 15 tys. km. Kolejność w ocenie kosztów i serwisu przedstawiała się następująco: 1. Citroën, 2. Renault, 3. Toyota, 4. Opel, 5. Mazda. Po zsumowaniu wyników Czytelnicy wybrali zwycięzcę. Został nim najlepszy w aż 3 częściach van Citroëna. Na drugim miejscu uplasowało się Renault. Trzecią i czwartą pozycję zajęły odpowiednio Toyota i Opel. Przegranym porównania vanów została Mazda. Citroën C4 – 1289 punktów - Luksusem pokonał rywali Produkowany od 2006 roku van Citroëna, będący następcą ciągle jeszcze wytwarzanej Xsary Picasso, został zwycięzcą. Trzeba przyznać, że już w pierwszej części testu zdobył sympatię Czytelników. Podczas oceny statycznej zdeklasował rywali we wszystkich pięciu kategoriach. Dopiero na torze okazało się, że auto wykazuje pewne słabości. Kiepsko wypadło zwłaszcza w dwóch próbach: zwrotności (gorzej poradziła sobie tylko Mazda 5) oraz w slalomie (ostatnia lokata). Nie najgorzej było podczas parkowania i w „teście łosia”. Oceny zdobyte podczas testu na drogach publicznych szybko przywróciły mu utraconą pozycję lidera. Francuski van okazał się najlepszy wśród rywali w dziedzinie komfortu jazdy oraz hałasu. Jego napęd, choć ma całkiem dużą moc (138 KM), to jednak musi sprostać wysokiej masie (1613 kg), przez co osiągi auta nie są najlepsze. Dlatego w kategorii „przyspieszenie” Citroën uzyskał dopiero trzecią lokatę. Najsłabiej oceniono w nim sposób zmiany biegów, jednak nie przeszkodziło mu to zwyciężyć w ocenie drogowej. Ostatnia część testu, dotycząca oceny kosztów i serwisu, również nie wypadła pomyślnie dla C4 Picasso. Auto w wersji podstawowej ma co prawda najlepsze wyposażenie (7 airbagów, elektr. hamulec postojowy, tempomat, 2-strefowa klimatyzacja), lecz jest drogie. Kiepsko również zostało ocenione jego spalanie. Jednak dzięki rzadkim przeglądom zyskało dodatkowe punkty. Podsumowując: Citroën zdobył łącznie ponad 40 punktów przewagi nad drugim Scénikiem. Renault Scénic – 1246 punktów - Niska cena i rewelacyjny napęd „Prekursor” wśród minivanów od bieżącego roku dostępny jest w nowym, trzecim już wydaniu. Druga pozycja Scénica potwierdza jedynie, że doświadczenie procentuje. Pozytywnie oceniono ilość oferowanego miejsca dla podróżnych i na bagaż. Dzięki dużej liczbie funkcjonalnych schowków chwalono pojazd za wysoką funkcjonalność. Jedynie w ocenie statycznej nie spodobała się testującym stylistyka nadwozia oraz jakość materiałów – zwłaszcza plastiki użyte do wykończenia deski rozdzielczej. Na torze komfortowo zestrojone zawieszenie Scénica musiało ustąpić sztywniejszym układom jezdnym konkurencji. Dlatego też za jazdę po okręgu i w „teście łosia” francuski van zdobył najmniejszą liczbę punktów. Ale w próbie torowej Renault zaskoczyło wszystkich dobrą zwrotnością i łatwością parkowania. W tych dwóch kategoriach okazało się najlepsze wśród rywali. Przyjemność z prowadzenia to kryterium, w którym zakładaliśmy, że wygodne francuskie auto uzyska wysokie noty. I nie pomyliliśmy się. Co prawda, pojazd nie zdobył pierwszej pozycji, ale był niewiele gorszy od najlepszego w tej kategorii Citroëna. Na dobrą ocenę drogową duży wpływ miał wysoki komfort jazdy oraz najlepsza – zdaniem Czytelników – dynamika silnika i zmiana biegów. Scénic został również wysoko oceniony pod względem kosztów i serwisu. Zdaniem testujących ma najlepszą cenę i wyposażenie. Bardzo dobrze oceniono również jego spalanie. Skrytykowano jedynie krótki czas trwania gwarancji (2 lata). Toyota Verso – 1240 punktów - Poprawna i bez wad Tegoroczna nowość z Japonii – Toyota Verso – zgodnie z decyzjami Czytelników zajęła trzecią pozycję, choć była najlepsza tylko w jednej z 19 kategorii (spalanie – 5,4 l/100 km). Jak to możliwe? Samochód po prostu okazał się bardzo poprawny, a także pozbawiony wad. Oceniający uznali, że Toyota ma lepszy wygląd i styl niż Opel oraz Renault. W kategorii „jakość wykończenia i solidność wykonania” Verso okazało się gorsze tylko od C4 Picasso oraz Mazdy 5. Nie najlepiej oceniono ilość miejsca we wnętrzu. Zwłaszcza na tylnej kanapie, gdzie – podobnie jak w Maździe 5 – w odczuciu testujących jest najciaśniej. Najmniej punktów Toyota otrzymała za bagażnik. Podczas jazd na torze pojazd zajął przedostatnią pozycję w próbie parkowania. Nieco lepiej oceniono zwrotność – lepsze od Toyoty były tylko Opel i Renault. Drugie miejsce ex aequo ze Scénikiem japoński van zajął podczas przejazdu slalomem. Dobrze radził sobie także w próbie „jazda po okręgu”, w której był również drugi. „Test łosia” nie poszedł mu już tak dobrze. Gorszy od Verso okazał się tylko Scénic mający jeszcze bardziej miękko zestrojony układ jezdny. Taka charakterystyka zawieszenia sprzyjała za to uzyskaniu wysokiej oceny za komfort jazdy. Japoński van zdobył jednakową liczbę punktów z Renault, lepszy okazał się tylko Citroën. Nie najlepiej pojazd wypadł w kategorii „przyspieszenie”, gdyż jego silnik ma moc zbliżoną do mocy motoru najsłabszego Opla. W tym przypadku o lepszej pozycji zadecydowała większa pojemność silnika Toyoty. Opel Zafira – 1234 punkty - Dobry, ale tylko na torze Równie doświadczony (od 4 lat na rynku) jak Mazda 5 przedstawiciel kompaktowych vanów z Niemiec uzyskał przedostatnią pozycję głównie z powodu słabych osiągów silnika (125 KM – najmniejsza moc w porównaniu) oraz zbyt twardego zawieszenia. Podkreślano, że 1,7-litrowa jednostka Opla ma bardzo dużą dziurę turbinową, a na nierównych nawierzchniach we wnętrzu odczuwa się zbyt mocno wstrząsy. Czytelnikom w Zafirze nie spodobała się także ergonomia kokpitu oraz przestronność na przednich fotelach. W tych dwóch kategoriach Opel uzyskał najmniejszą liczbę punktów. Narzekano również na topornie wyglądające wnętrze, wykonane z materiałów słabej jakości. Samochód zebrał za to najlepsze opinie za zachowanie się podczas jazdy slalomem oraz w „teście łosia” – ex aequo z Mazdą 5. W tych próbach sprawdziło się krytykowane wcześniej twarde zawieszenie. Van Opla uzyskał także najwyższe oceny za niski poziom hałasu oraz częstotliwość przeglądów (co 30 tys. km). Testujący chwalili w Zafirze możliwość przewozu siedmiu osób oraz przesuwania wzdłuż tylnej kanapy. Dzięki temu w zależności od potrzeb użytkownik może regulować ilość miejsca dla podróżnych i na bagaż. Czytelnicy byli nieco zawiedzeni ceną i oferowanym wyposażeniem. Samochód kosztujący ponad 90 tys. zł w podstawowej wersji nie ma seryjnych kurtyn powietrznych, a klimatyzacja automatyczna wymaga dopłaty. Na tle japońskich rywali 2-letnia gwarancja mechaniczna jest za krótka. Mazda 5 – 1222 punkty - Ostatnia, ale wcale nie najgorsza Bazujący na kompaktowej „trójce” minivan Mazdy to doświadczony zawodnik wśród testowanej konkurencji (debiut w 2004 r.). Samochód zdobył uznanie Czytelników w ocenie statycznej i torowej (w obydwu konkurencjach druga pozycja). Doceniono stylistykę, jakość wykończenia oraz ergonomię. Czytelnikom nie do końca spodobało się wnętrze – ilość miejsca w pierwszym rzędzie siedzeń i w bagażniku została nisko oceniona, a za przestronność tylnej kanapy „piątka” otrzymała najmniejszą liczbę punktów. Za to van Mazdy okazał się bezkonkurencyjny w „teście łosia” oraz jeździe po okręgu. Niestety, w zdobyciu pierwszej pozycji na torze przeszkodziła mała liczba punktów otrzymanych w próbach parkowania oraz zwrotności. Kiepskie noty auto uzyskało także za jazdy w ruchu ulicznym oraz w ocenie kosztów. Testujący narzekali na sztywno zestrojone zawieszenie oraz nieprecyzyjną zmianę biegów. Docenili 3-letnią gwarancję, skrytykowali z kolei wysoką cenę. Na słabą pozycję Mazdy wpływ miało uszkodzone zawieszenie testowego egzemplarza, które podczas jazd hałasowało i powodowało nieprzyjemne drgania.
Szukaj: KategorieKategorieLosowe PostyJak znaleźć bezpiecznik ksenonowy w Bmw Serie 5?Wyciek oleju napędowego z Citroena Ds4?Lampka ostrzegawcza ESP w Citroen BerlingoKiedy wymienić klocki hamulcowe w Dacii Duster?Bmw Serie 3: 4., który pękaKiedy wymieniać amortyzatory w Audi A3?Jak znaleźć bezpiecznik ksenonowy w Bmw Serie 1?Jak wyłączyć ekran w Bmw Serie 2?Kiedy wymieniać amortyzatory w Bmw Serii 1?Wyciek oleju napędowego w Bmw X5?report this ad
Toyota kończy produkcję modelu Verso. Przez ostatnie lata ten samochód sprzedawał się wyjątkowo dobrze, ale nie było już na niego miejsca w gamie. Z tej okazji postanowiłem przypomnieć wszystkie samochody ze słowem „Verso” w nazwie, które Toyota oferowała w Polsce. Było ich niemało i łatwo się w tym pogubić. Przez kilkanaście lat Toyota przyklejała dodatkową nazwę Verso na najrozmaitsze modele w swojej gamie, ale wszystkie je łączył charakter minivana. Co ciekawe, nawet po całkowitym wycofaniu aktualnego modelu Verso, to słowo nadal zostanie w gamie Toyoty, bo w sprzedaży pozostaje osobowa wersja dostawczego modelu Proace pod nazwą Proace Verso. Możliwe, że nigdy nie spotkacie tego samochodu na ulicy, bo jego cenę określono na 119 000 zł, a to oznacza, że jest najdroższym modelem w tej klasie. Nie była to zresztą pierwsza kontrowersyjna decyzja Toyoty co do samochodów z „Verso” w nazwie. Zacznijmy jednak od początku. Toyota Corolla Verso (2001-2004) Pierwszy model o dodatkowej nazwie Verso oferowany na rynku europejskim. Była to po prostu podwyższona, bardziej bulwiasta odmiana Corolli E12. Przy okazji był to jedyny model z rodziny Verso, który miał cokolwiek wspólnego z Corollą. W gamie był tylko wariant 5-miejscowy i trzy silniki, tj. benzynowe VVT-i oraz diesel D-4D z common rail. Wnętrze pochodzi niemal w całości ze zwykłej Corolli E12, ale ma trochę inaczej ukształtowaną konsolę. Tylna kanapa dzieli się asymetrycznie na 2 części i składa do pozycji pionowej, tzn. najpierw kładzie się oparcie, a potem całość razem z siedziskiem odchyla się z poziomu do pionu i tym sposobem powstaje płaska podłoga w przestrzeni bagażowej – jak w Citroenie Berlingo. Auto miało zbyt japońskie proporcje jak na Europę (wąskie i wysokie), wskutek czego nie zawojowało rynku, więc zdecydowano się na dość radykalny krok… 2. Toyota Corolla Verso AR (2004-2009) Uznano, że potrzebny jest całkowicie nowy samochód pod starą nazwą i tak powstała Corolla Verso II albo Corolla Verso AR. Zaprojektowana w stu procentach w Europie, a dokładnie we Francji, nie dzieli podwozia z Corollą E12. Jest od niej szersza i ma całkowicie inne wnętrze z osobnymi fotelami z tyłu i możliwością przewozu siedmiu osób. Dwa fotele w podłodze bagażnika były opcjonalne i nie warto za nie dopłacać, są bowiem skandalicznie ciasne. Miejsca w II i III rzędzie składają się w taki sposób, że powstaje wielka, płaska powierzchnia bagażowa. Ten samochód produkowano w Turcji i oferowano tylko w Europie. Nigdy nie trafił do Japonii, bo byłby za szeroki. Gamę silników uzupełniono o diesla w 2 odmianach mocy, czyli 136 i 177 KM, ten drugi obowiązkowo z DPF, a dokładniej ze skomplikowanym systemem oczyszczania spalin o nazwie DPNR, czyli Diesel Particulate Nitrous-oxide Reduction, czyli filtr sadzy + system oczyszczania spalin z tlenków azotu. Auto sprzedawało się w Europie bardzo dobrze. Miało rozsądną cenę i szybko doceniono jego totalną niezawodność. Opisując używaną Corollę Verso serii AR, zawsze miałem problem, żeby znaleźć w niej jakąś typową, uciążliwą usterkę. Niektórzy twierdzą, że VVT-i żre olej, ale nie wszyscy to potwierdzają. Doszukałem się też egzemplarza, w którym pourywały się szpilki od głowicy. Przyczyny nie udało się ustalić. 3. Toyota Verso (2009-2017) W 2009 r. w związku z rozdzieleniem linii kompaktowych Toyot na hatchbacka Auris i sedana Corolla (miało to miejsce w 2007 r.) zrezygnowano z nazwy Corolla Verso. Toyota Verso to jednak po prostu Corolla Verso po dużym liftingu. Pozostawiono to samo oznaczenie fabryczne, tj. AR i auto oznaczano kodem wewnętrznym AR20. Oprócz nowego wnętrza i zmodernizowanego nadwozia niewiele zmieniono, bo koncepcja została identyczna. W 2013 r. przeprowadzono lifting i zamontowano diesla od BMW (N47D16). Verso jeździ tak samo jak Corolla Verso II, czyli w rzeczywistości ta platforma przetrwała w produkcji 13 lat. W Danii model Verso nazywał się Sportsvan, nazwy tej użyto wcześniej wobec Toyoty Picnic, sprzedawanej na tym samym rynku. Niby jest 7 miejsc, ale tych ostatnich nie polecamy. 4. Toyota Avensis Verso (2001-2009) Tu zaczynamy wchodzić w japońskie manewry polegające na „mamy w Japonii model niepasujący do rynku europejskiego, ale trzeba wypełniać wszystkie nisze rynkowe, więc coś z nim zróbmy”. Tak było z Toyotą Ipsum – dużym japońskim minivanem, którego minimalnie przestylizowano na europejskie potrzeby i nadano mu nazwę Avensis Verso. Z Avensisem nie ma on wiele wspólnego. Jest to rozwinięcie rodziny znanej w Europie jako Picnic, a poza Europą jako Ipsum, Gaia lub Nadia. Avensis Verso ma płaską podłogę i do niej są zamocowane stelaże foteli. Składa się je do pionu tak, jak to opisałem przy okazji Corolli Verso z 2001 r. Był wariant 7-osobowy, ale to żart, bo fotele III rzędu praktycznie zapierają się o tylną klapę. Nawet stłuczka z Trabantem uszkodzi kręgosłupy pasażerów. Najciekawsza była wersja benzynowa z „automatem”, bo dźwignia od automatu znajdowała się przy kierownicy. 5. Toyota Yaris Verso (1999-2005) Właściwie powinienem był wymienić go na początku, jest to bowiem najstarszy model ze słowem Verso w nazwie. Debiutował w 1999 r. i przetrwał w gamie do 2005 r. Yaris Verso to samochód typu mikrovan, czyli należący do całkowicie zapomnianego już segmentu. W Japonii nazywał się Toyota FunCarGo (świetna nazwa, swoją drogą – na pewno lepsza niż Yaris Verso). W Europie nie miał szans, bo był za brzydki. Rzeczywiście może estetyka nie jest jego najmocniejszą stroną, ale bije na głowę praktycznością europejskie auta podobnej wielkości. Z tyłu ma drzwi otwierane na prawo jak japońskie terenówki, w środku – fotele mocowane do płaskiej podłogi, które można zupełnie wymontować i mieć minidostawczaka. Wyglądało to mniej więcej tak: Yaris Verso miał w ofercie silniki benzynowe i oraz diesla Szczególnie warto poszukać bo ta wersja naprawdę nie robi wstydu na drodze i potrafi zaskoczyć dynamiką. Z drugiej strony, przed zakrętem lepiej zwolnić – fizyki się nie oszuka. Przed zakupem oglądamy całe auto w poszukiwaniu rdzy, może ona pojawić się wszędzie. 6. Toyota Verso-S Najkrócej produkowany i najmniej udany model z serii Verso. Po pierwsze był za drogi, po drugie miał źle dobraną nazwę, bo skoro mamy w gamie duży model Verso, to nie nazywajmy mniejszego modelu Verso-S. To spowoduje zamieszanie u klientów. Zabrakło też jakichś wysiłków marketingowych, a poza tym to już były czasy rozwoju mody na SUV-y i crossovery. Co już zupełnie kuriozalne, to Verso-S doczekało się odmiany ze zmienionym znaczkiem pod nazwą Subaru Trezia i jeździłem taką Subaru Trezią przez kilka dni, napisałem jej test, a potem okazało się, że ten model jednak nie trafi do Europy, bo nie ma zainteresowania i szkoda wysiłku. Verso-S ma już tradycyjnie kładzione siedzisko kanapy, nie ma koncepcji mocowania elementów do podłogi i wyjmowania ich jak Yaris Verso. Produkcję zakończono bez następcy w Europie. Można dodać, że Verso-S, choć wygląda w środku jak Yaris, nie jest Yarisem. To rodzina modeli o nazwie Ractis, popularna na rynku japońskim. I to tyle. Jeśli o mnie chodzi, ze wszystkich modeli Verso kupiłbym Yarisa Verso w jakimś dzikim kolorze. Jednak przeciętnemu odbiorcy polecę Corollę Verso II gen. (AR), może być ze 116-konnym dieslem i niekoniecznie z 3. rzędem foteli.
Szukaj: report this adLosowe PostyHałas powietrza w Fordzie KugaHałas sprzęgła w Fordzie F 450Hałas sprzęgła w Fiacie 500Hałas w kabinie Forda C-maxHałas zgrzytania w Fordzie F 450Hałas pedału sprzęgła w Fiacie 500Hałas powietrza w BMW serii 3Audi A3 przedni prawy hałasHałas skrzyni biegów w Fiacie 500Hałas wiatru w Fordzie C Maxreport this adKategoriaKategoriareport this ad